poniedziałek, 10 września 2012

Przez żołądek do mody...

O ile ciuchy to nie moja specjalność, to staram się "jakoś" przyodziewać moją skromną osobę, co by nie stać się jednym z bohaterów profilu na facebook "faszyn from raszyn", o tyle słowo ciuch, moda nabiera zupełnie innego znaczenia na Taczaka 20 w Poznaniu. 

Kto kojarzył dotychczas wyżej wymienioną miejscówkę tylko z jedzonkiem + napojami, to mam dla nich niespodziankę. W ostatnią niedzielę 09/09/2012 lokal zamienił się na chwilę w miejsce, gdzie przy kawie i ciachu można było zakupić różnego rodzaju ciuszki, torebki, akcesoria oraz inne kolorowe cudeńka. Akcja o sympatycznej nazwie "Moda na widelcu", zamieniła na chwilkę znaną "jadłodajnię" w sklep. W lokalu prym wiodła poznańska firma "PaToTej", przedstawiająca różne marki, polskich, niezależnych artystów, projektantów, oczywiście do pooglądania, przymiarki, a tym bardziej do zakupu.


Mimo niewielkich rozmiarów, lokal Taczaka 20, pomieścił dość sporą liczbę rzeczy, a żeby poszerzyć działalność i wyjść z nią poza ściany lokalu wprost do ludu poznańskiego, kawałeczek miejskiego chodnika, zajęły wieszaki z całą gamą kolorowych bluz, bluzeczek, broszek, koszulek dla miejskich elegantów i elegantek. Współpraca "Patotej & Taczaka 20" zaowocowała modowym lunchem, gdzie nie tyko można było odświeżyć garderobę ale i zaspokoić kubki smakowe. Każdy kto ceni/ł sobie nawet ciut oryginalności, nie lubi/ł sztampy i nie za bardzo przepada/ł za standardowym piwkiem oraz jedzonkiem, miał w niedzielę swoisty jednodniowy event modowy w rytm dobrych set-ów muzycznych, popijając to wszystko club mate.  





Miasto Poznań już jakiś czas udowadnia mieszkańcom, że ma w nosie umierające z roku na rok ulice w ścisłym centrum miasta, stąd wszelkie inicjatywy tego typu, mogą, wręcz "muszą" spotykać się z moją aprobatą. Takie działania świetnie obrazują stan ducha czy to właścicieli "Taczaka 20" czy Pań z "PaToTej". Chcą oni przez to pokazać niezależne miejsca, drzemiący potencjał w ulicach i mieszkańcach Poznania, otwartość na dobry smak, styl, różne kultury etc. Bardzo cieszy mnie fakt, że są tacy ludzie którzy chcą walczyć z jeszcze wszędobylską polską bylejakością w modzie, zapraszając wszystkich przy okazji kawki czy fritz coli na może mały refresh garderoby po przystępnych cenach w naprawdę miłej i przyjacielskiej atmosferze. Taczaka 20 i przemiłe Panie z "PaToTej", dzięki i proszę o więcej. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz